Jej wisienki - spora dawka humoru z odrobiną pieprzyku


To mój drugi kontakt z książkami tej autorki, wcześniej to był "Jego banan". I tym razem w moje ręce wpadła prześmieszna książka, którą czyta się jednym tchem od deski do deski. Pełna humoru i odrobiny pieprzyku historia,  która wciąga swoją fabułą.



To opowieść o perypetiach Hailey i Williama. Bohaterka jest dwudziestopięcioletnią dziewicą, której siostra i przyjaciele kibicują w znalezieniu tego właściwego faceta, z którym stracie dziewictwo.  Hailey prowadzi podupadającą piekarnię, do której pewnego dnia trafia właśnie William. Nieziemsko przystojny kleptoman, mający ochotę na tartę z wisienkami, pragnie jednak zdobyć zdecydowanie inną „wisienkę”. Czy mu się uda? Czy romans przerodzi siew coś więcej?

„Jej wisienki” napisane są lekko, w prostym stylu i z ogromnym dystansem, umożliwiającym spojrzeć przez krzywe zwierciadło na stosunki damsko – męskie. Dowcipne podteksty, dwuznaczne, zabawne dialogi z wisienką  w roli głównej stają się znakiem rozpoznawczym Penelope Bloom. Książka jest po prostu relaksująca i odprężająca, zapewnia dobrą rozrywkę. Idealna do wypoczynku psychicznego.


Komentarze

  1. Średnio lubię takie książki ale w sumie ta mnie bardzo zachęciła opisem. Idealna na letnie wieczory po stresującym dniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety ani do tej, ani do poprzedniej książki autorki w ogóle mnie nie ciągnie. Przynajmniej w tym momencie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnimi czasy lubię takie książki i tych ciężkich unikam jak mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie książki lubię, jakoś ostatnio nigdzie nie ma coś z humorem :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, to nie dla mnie, nie przepadam za romansidłami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem się szuka takich lekkich książek i nie wiadomo co wybrać, a tu o :-) A ile ma stron?

    OdpowiedzUsuń
  7. Raczej rzadko czytam takie ksiązki

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie książki są najlepsze 🥰

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię tego typu książki na jesienno - zimowe wieczory. Zapisuję tytuł, choć przyznaję, że łatwo zapada w pamięć. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. 25 letnia dziewica? To one jeszcze istnieją ? :O

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Ślepaczki

Ja Pacze Sercem - adopcje kotów niewidzących

Popularne posty