Jego Banan - recenzja
Tytuł wskazywać by mógł, że
to będzie książka przyrodnicza, niektórzy mogliby się pokusić o podejrzenie
erotyku, nic bardziej mylnego. To lekki i przyjemny romans, który czyta się
jednym tchem.
Nie mamy tu odkrywczej fabuły, ale czytaną z przyjemnością historię
o stażystce i szefie, dwóch różnych osobach, On poukładany, planujący czas co,
do minuty, Ona chodzący chaos, wieczny pechowiec, która potrafi nas rozśmieszyć
do łez.
W samej książce znajdziemy
może z trzy gorące sceny, reszta to lekki, biurowy romans z przymrużeniem oka. Lekkie,
humorystyczne pióro sprawia, że książkę czyta się z ogromną przyjemnością.
Książka przewidywalna,
niezaskakująca, momentami podobna do bajki, ale czasem takie książki lubię
czytać, gdzie nie muszę wytężać umysłu, a wszystko przebiega miło i przyjemnie.
Ponadto bohaterka przesympatyczna, jednocześnie mądra i po prostu roztrzepana. Jak
jej nie lubić?
Książka warta przeczytania,
idealna na poprawę humoru, na szare, jak i słoneczne dni.
Polecam!
mam książkę , ale jeszcze nie czytałam !! coś czuję, że jak do niej usiądę to szybko przeczytam :D . widziałam, że będą jeszcze dwie części.
OdpowiedzUsuńTak, tez widziałam :).
UsuńRomanse to nie moja bajka, ale czasami jakaś odskocznia się przydaje. Wtedy lepiej sięgać po te polecane niż na ślepo ;)
OdpowiedzUsuńLubię romansidła, jako nastolatka czytałam ich najwięcej
OdpowiedzUsuńZa romansami nie przepadam, aczkolwiek pewnie znajdzie się wielu miłośników tego typu książek :)
OdpowiedzUsuńFajna, lekka książka, takie też są potrzebne, nie zawsze mam ochotę na ambitną literaturę
OdpowiedzUsuńTak jak piszesz, każda książka jest odpowiednia na inny czas, tez lubię leciutkie tresci dla rozluźnienia.
OdpowiedzUsuńWszystko mnie odrzuca od tej książki. Tytuł, oprawa graficzna... No nie dam rady.
OdpowiedzUsuńCzytałam, że trochę budziła kontrowersje. Pewnie przez tytuł :P Jednak dobrze wiedzieć, że warto ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńTytul mnie jakoś nie zachęcił. Raczej ją sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńTym razem odpuszczę sobie, bo nie przepadam za taką tematyką.
OdpowiedzUsuń