Szukaj na tym blogu
Witam!!! Zapraszam do czytania bloga o wszystkim, bo życie jest przecież bardzo zróżnicowane. Prowadzi go kobieta z dwójką dzieci - bliźniaki płci męskiej. Mój wiek już zdecydowanie dorosły. Posiadaczka małego zwierzyńca. Maniaczka książek, wielbicielka kosmetyków. Nieustannie walcząca z wszędobylskim bałaganem.
- Pobierz link
- Inne aplikacje
Na jednej z grup
zetknęłam się z pytaniem odnośnie sposobów radzenia sobie z zaparciami po
cesarce. Niektóre dziewczyny doradzają po prostu czopki glicerynowe, ale
stosując takie specyfiki rozleniwiamy jelita i im więcej czopków stosujemy tym
więcej i częściej ich potrzebujemy. Jednak w początkowej fazie może to być
jedyny, skuteczny sposób. Padła również propozycja espumisanu. Są różne rodzaje
tego środku, ale to tak, jak i czopki – środek farmaceutyczny, a przecież
chodzi o pobudzenie jelit do naturalnej pracy, chociaż, mimo iż to wstydliwe,
opróżnienie jelit z gazów po cesarce jest jak najbardziej pożądane i puszczanie
bąków to czasami dopust Boży. Czeka się na pierd a i tak człowiekowi głupio. Niestety, prócz układania wszystkiego na
swoje miejsce po porodzie, istnieje jeszcze blokada psychiczna i strach przed
tym, żeby wszystko nie popękało, to również blokuje nasze jelita. Niektóre
kobiety stosują naturalne metody pod postacią jabłek, suszonych śliwek,
siemienia lnianego itd., choć zaraz po porodzie raczej dysponujemy ograniczonym
zakresem możliwości. Moja propozycja, kupić coś na zapas, przygotować mężowi i
czekać na jego brak zaników pamięci.
Popularne posty
KTG - nie ma co panikować
- Pobierz link
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz