KTG - nie ma co panikować
KTG niby banał a jednak wywołuje
stres szczególnie, gdy ma się je robione pierwszy raz. Do pewnego momentu
wykonywane jest tylko przy użyciu specjalnej głowicy – pozwala ustalić czy nie
ma skurczy macicy. Z tego co słyszałam to od 27 tygodnia ciąży wykonywane jest
przy użyciu dwóch głowic – wskazuje na ewentualne skurcze oraz bada tętno płodu.
Same skurcze – patrząc okiem laika po raz pierwszy nie potrafimy stwierdzić czy
pojawiające się fale na naszym zapisie świadczą o skórczach. Wiadomo – linia prosta
– skurczy brak ale pojawienie się fal też niekoniecznie świadczy o czymś złym. Dziecko
w brzuchu matki porusza się i to też zapisywane jest na wydruku ktg. Dopiero regularne,
strzeliste szpice są poważne, choć dobry lekarz nie zlekceważy też tych
drobniejszych. Jeśli chodzi o tętno płodu to położne powiedziały, że w
granicach 120 – 160 jest prawidłowe. Oczywiście dzięki ktg możemy usłyszeć
bicie serca naszego dziecka. Są jeszcze ruchy, które liczy się podczas tego
badania. To ile ich powinno być zależy od szpitala, przychodni. W jednej
wystarczy 10 na pół godziny w innych karzą przestać liczyć po 20. Jeśli bywało
mniej niż wskazywano też nikt nie robi paniki, gdy tętno jest prawidłowe i
skurcze nie szaleją. Zwykle ktg wykonywane jest wśród kobiet, które trafiają do
szpitala i istnieje ryzyko przedwczesnego porodu. Poddawane są temu badaniu
także kobiety, których termin porodu zbliża się albo już minął. Samo badanie
trwa 30 minut, czasem dłużej jeżeli są wskazania lub zapis „ucieka”. Takie „ucieknie” może mieć miejsce, gdy dziecko bardzo
szaleje i przesuwa się. Wówczas głowica może nie wychwycić tętna. Zwykle włącza
się wtedy alarm ale nie ma co panikować. Nie należy także panikować, gdy na
monitorze pojawi się niższe tętno niż powinno być, bo często aparat wychwytuje
nasze własne, które jest wolniejsze od tętna dziecka. Tak więc na spokojnie i
bez stresu leżcie i poddawajcie się badaniu ktg.
Chciałam jeszcze dodać, że może zdarzyć się tak, iż na wydruku ktg widać skurcze a ich się nie czuje albo są minimalne, słabo wyczuwalne. Ja tak miałam przy maksymalnych i gdyby nie badanie nikt by nie wiedział, że się pojawiły.
Komentarze
Prześlij komentarz