Moje dziecko chce uciec
Mój półroczny syn dzisiaj wyszedł z
fotelika. Obrócił się na bok, wyciągnął jedną nogę, z drugą był kłopot ale
przechylił się na bok, oparł rękami o podłogę i próbował zejść. Kiedy on to
zrobił to ja nie wiem. Był ryk i nagle cisza i ta cisza mnie zainteresowała. W tajemnicy
i po cichu chciał zejść na podłogę. Naprawdę aż strach. Muszę kupić szelki żeby
go umocować bo nawet do gondoli go włożyć to ryzyko. Jeszcze nie chodzi a już
staje na nogi i się podnosi, tylko nie potrafi tułowia skoordynować. To wcale
nie jest dobrze, lepiej jak dzieci robią to co jest adekwatne do wieku.
Komentarze
Prześlij komentarz