Też tak macie? Idziecie kupić jedno a wychodzicie z drugim :) nie kupując pierwszego?
Wczoraj było wyjście zakupowe. Na początku
mieliśmy zajrzeć do galerii bo chciałam kupić w Empiku filc, żeby uszyć choinkę.
Tak, szyję J. Później mieliśmy zajrzeć do CCC, bo obniżka 30% na
wszystko a, że niedawno rozleciały mi się moje ulubione, płaskie kozaki to
chciałam zerknąć. Następnie mieliśmy iść na zakupy do Kauflandu. Koniec końców,
kupiłam filc, kupiłam buty, byłam na szejku w McDonaldsie, oblazłam całą
galerię, kupiłam kilka pierdół w PEPCO i przed 21 wyszłam z galerii nie robiąc
zakupów w Kauflandzie J. Dobrze, że są jeszcze takie sklepy
jak TESCO otwarte dużo dłużej. I znowu kupiłam kilka pierdół w tym poduszki do
zakupionych wcześniej poszewek świątecznych. Chyba pierwszy raz w życiu mam aż
takie plany wystroju świątecznego. Może to wynika z nowego salonu w
nowym/starym domu. Może też dlatego, że chcę wprowadzić tradycję uroczystego obchodzenia
świąt dla moich chłopaków. Ja, mam bardzo miłe wspomnienia z dzieciństwa, kiedy
rodzina zjeżdżała się u babci na wsi, padał śnieg, przychodził Mikołaj i
chodzili tzw. wilijaże, czyli kolędnicy. Było tak rodzinnie, ciepło i miło. Z sentymentem
wspominam te czasy dlatego też chcę żeby moje dzieci też miały takie
wspomnienia.
Zapomniałam się pochwalić J
przedwczoraj kupiłam za 12 zł. ręczny odkurzacz. Od dawna marzyłam o takim ale
drogie były. I teraz udało mi się wylicytować J na allegro. Nie wspomniałam o tym
ale nadal moje uzależnienie istnieje i ciągle coś licytuję. Trzeba z tym
skończyć bo względy oszczędnościowe. Jedynie czym mogę się wytłumaczyć to, to
że nie licytuję wysoko i zwykle mieszczę się w 20 zł. a fajne rzeczy można w
ten sposób kupić.
W tym tygodniu odkryłam też, że niedaleko
mam Netto i też kilka drobiazgów kupiliśmy J. Tak więc przygotowania wystroju świątecznego
idą pełną parą, zakupiłam też produkty do pieczenia ciast – nie lubiłam siedzieć
w kuchni ale jakoś mnie natchnęło. To ten duch świąt J.
Komentarze
Prześlij komentarz