Siedzę i myślę
Ale dzisiaj zimnica. Wymarzłam totalnie.
Znowu bieganie po mieście. Jakoś tak się ostatnio składa, że na tyłku nie
możemy w domu usiedzieć. Nic ciekawego się nie dzieje, bo co u kury domowej
może się dziać. Z nowości to znowu przekonałam się, że nie cierpię serka
koziego J. Tyle to ostatnio sensacyjnych rzeczy dzieje się w
moim życiu.
Komentarze
Prześlij komentarz