Druga imprezka urodzinowa
Moi synowie wczoraj obchodzili drugi
raz urodziny. Nieźli imprezowicze J. Tydzień po tygodniu i impreza :P.
Na wstępie syn – Beju, tak się ciężko wstydził gości, że wpadł do kuchni,
poślizgnął się i walnął siedzeniem w tort. Część boczna tortu zmieniła kształt
na płaski. Następnie z bratem wpadli na taras, gdzie znajdowały się zeszłoroczne
donice z ziemią i rozsiali glebę po całej powierzchni, przy okazji zjadając
część gleby. Po tym wszystkim przybyli na tort i jedli go rękoma, tymi po
ziemi. Dzieci ufajtuliły wszystko co było. Beju był przebierany 3 razy, Dżu-Dżu
nawet wytrzymał w jednym stroju do końca imprezy, Beju przesadził mi kwiatka,
rozwlekł ziemię razem z bratem po pokoju, zrzucił tort na dywan i nowootrzymaną
kamizelkę ubrudził na maksa. Takie spokojne, niedzielne popołudnie J.
Komentarze
Prześlij komentarz