Pucio uczy się mówić. Zabawy dźwiękonaśladowcze dla najmłodszych. Recenzja i zachwyt.

Moje bliźniaki są małe, mają zaledwie 2 lata i jeszcze nie mają zbyt wielu pozycji książkowych za sobą ale książka, która potrafi zająć wiecznie rozbrykane dzieci, które nie potrafią się skupić na czymś, na dłużej niż 2 sekundy. Książką, która potrafi ich zatrzymać, to Pucio uczy się mówić. Zabawy dźwiękonaśladowcze dla najmłodszych. 


Jak przysłowiowa sroka w gnat, tak moje dzieci obserwują rysunki, które są im wskazywane w połączeniu z wydawanymi dźwiękami. Nie mówią jeszcze w języku polskim, ale niektóre sylaby starają się powtarzać. Samodzielnie często sięgają i we własnym języku opowiadają o perypetiach Pucia i jego rodziny. Uważam, że jest to genialna pozycja książkowa, która powinna znaleźć się na półce każdego malucha. To taka trochę zaczarowana książka, zadziwiająca nas fenomenem wywołania skupienia i zainteresowania dziecka sobą. Polecam bardzo, bardzo gorąco!!!



Komentarze

  1. Bardzo ciekawa propozycja czytelnicza, warta zwrócenia na nią uwagi. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale świetna książeczka dla najmłodszych ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na prawdę dzieciaki lubią ją oglądać i jak się im czyta o przygodach Pucia :).

      Usuń

Prześlij komentarz

Ślepaczki

Ja Pacze Sercem - adopcje kotów niewidzących

Popularne posty