Trudne decyzje c.d.
Nawiązując do poprzedniego postu. Niedawno
w serialu TVP 2 – „Na sygnale” poruszony był temat przetaczania krwi świadkom jechowym.
Ostatecznie krew została przetoczona i dziecko przeżyło. My, którzy nie
jesteśmy w takiej sytuacji, myślimy, że to niedorzeczne. Jak można by się nie
zgodzić na zwykłe przetoczenie krwi, które może uratować życie? Nie rozumiem,
jak można myśleć, że Bóg tak chce. Zgodzę się, iż decyzję można podjąć w
odniesieniu do własnej osoby ale decyzję o życiu innych w takiej sytuacji chyba powinni
podejmować jacyś ludzie postronni. To nie jest jedyna sytuacja, gdy brak zgody
powoduje konsekwencje zdrowotne czy prowadzi do zgonu. Banalna i bardzo
powszechna moda na nie szczepienie. Przecież rodzice nie decydują o sobie tylko
o dziecku. Można pewnie mnożyć podobne sytuacje – brak zgody na badanie,
leczenie itp. Uważam, że wszystko jest dopuszczalne, jeżeli ktoś decyduje o
sobie samym ale decyzje o zdrowiu/życiu, które odnoszą się do bliskich, a które
odbierają im szanse, winny być podejmowane przez niepowiązane emocjonalnie,
specjalnie powołane instytucje, ludzi, zespół lekarzy.
To moje zdanie i ktoś może się z nim
nie zgodzić, ze względu na swoje przekonania, poglądy, religię itd. ale, jak
wspominałam poprzednio, mamy do tego prawo.
Komentarze
Prześlij komentarz