Badanie piersi, gruczoł prostaty, strach Polaka przed diagnozą
Ostatnio parę razy słyszałam o
potrzebie badania piersi. Zgadzam się z tym jak najbardziej, choć przyznaję, że
nie wywiązuję się z tego. Nie wynika to z niewiedzy, czy nieświadomości, ani z
braku chęci, po prostu nie pamiętam o tym. To tak, jak z innymi problemami
zdrowotnymi. Dopóki nie dotkną nas albo kogoś z naszego otoczenia, nie
zastanawiamy się nad nimi. Różnego rodzaju kampanie mają na celu nie tylko
uświadomienie ale i przypomnienie, jak ważne są pewne zachowania. Problem raka piersi
jest bardzo powszechny. Chorują nie tylko starsze panie, ale i młode dziewczyny
a wczesne wykrycie tej choroby rokuje jak najbardziej pozytywnie. Ale Polak nie
byłby polakiem a Polka Polką. Nie raz słyszałam opinię, że lepiej nie iść do
lekarza, bo jeszcze coś wykryje. Na Boga!!!! Przecież lekarz nie wymyśli komuś
choroby i nie włoży jej w człowieka. Jeżeli na coś jest się chorym to można to
leczyć, a może nawet wyleczyć. Strach przed złą diagnozą niekiedy tak
paraliżuje ludzi, że mimo złego samopoczucia, licznych objawów, wolą udawać, że
problem nie istnieje. Tak więc nie badamy się własnoręcznie, nie chodzimy do
lekarza a później załamujemy ręce. Znam kobietę, która w wieku 60 lat ostatnią
wizytę ginekologiczną miała po urodzeniu dziecka jakieś 30 lat wcześniej. Nie miała
potrzeby iść, bo po co. Ale ten problem nie tylko dotyczy przecież kobiet. Mężczyźni
są chyba jeszcze gorsi. Byle katar to dla nich niemalże śmiertelna choroba ale
do lekarza nie pójdą. Lepiej dogorywać w łóżku i dręczyć biedną kobietę. Katar katarem,
w końcu przejdzie. Częsty problem panów to przerost gruczołu prostaty. Wolą stać
pół godziny w toalecie i sikać po kropelce niż dać się zbadać. A taki przerost
może po czasie okazać się nowotworem prostaty, niestety częstym u mężczyzn. Bardzo
niewielu jest takich, którzy poddają się, fakt nieprzyjemnemu, badaniu. Uważam,
że winno się wprowadzić obowiązkowe, przesiewowe badania, raz na np. 2 lata,
zarówno kobiet, jak i mężczyzn, badania ich najbardziej newralgicznych punktów,
chociażby piersi i prostaty. Jak sama zasada mówi – lepiej zapobiegać niż
leczyć – i na pewno taniej. Dlaczego więc w naszym kraju nie wprowadzi się
takich działań? Pewnie jest to „bardzo skomplikowany i złożony problem”, ale
nie mnie oceniać.
Komentarze
Prześlij komentarz