Pierwszy śnieg
Dzisiaj za oknem pierwsze oznaki
nadchodzącej zimy. Prószy śnieg. Ja, tam się wcale nie cieszę, bo nie przepadam
za koniecznością opatulania się, ślizgania i marznięcia. Ale co zrobić, taki
klimat. Chociaż przyznaję, że uwielbiam płaszcze, a o tej porze roku, są one
jak najbardziej przydatne.
Z ciekawostek. Wczoraj jeden z synów doprowadził
nas do łez ze śmiechu. Dostał do jedzenia pasztecik, a że był duży, mąż
przełamał pasztecik na pół. No i zaczął się problem, bo dziecko uderzyło w płacz
i oddało przełamany na pół pasztecik, żeby tata go złożył z powrotem. Jakoś dał
się udobruchać ale ubawił nas niesamowicie. Wszystko, zdaniem syna, ma być na
miejscu i w takiej formie w jakiej jest. To on ciągle przynosi zabawki do
naprawy, złożenia itd.
Komentarze
Prześlij komentarz