Łza się kręci
Moje dziecko ostatnio było
zafrasowane, aż jak to mówi mój mąż, pokroili cebulę J. Łza
w oku mi się zakręciła. Synek lubi pudełko na chusteczki nawilżane, takie
otwierane z klapką. Uwielbia z nim chodzić, trzymając za tą klapkę. Tak machał
i cudował z tym pudełkiem, że klapka oderwała się od pudełka i to moje małe
dziecko usiadło przed tym i przytykało, wkładało, próbowało przykleić inną
zabawką, śliną i się nie dało. Wzdychał sobie ciężko. A mi się serce krajało. Tak
chciał naprawić i nie mógł. Było mi go szkoda ale z drugiej strony zobaczyłam
jak, takie małe dziecko, myśli. Wie, jak powinno być i próbuje naprawić. Nie jest
już takim bezmyślnym maluchem ale kombinuje, próbuje, porównuje.
Komentarze
Prześlij komentarz