Chce mi się płakać

Dzisiaj nastrój kiepski. Może to przez pogodę a może tak po prostu. Wybraliśmy się na festyn nieopodal. W momencie, gdy tam dotarliśmy wszystko się skończyło. Na zakupy wydaliśmy kupę kasy, ale jeść coś trzeba i żeby tego było mało rozlazła się na zamku, na moich plecach sukienka, która 1,5 miesiąca temu była na mnie luźna. Chyba to mnie najbardziej dobiło. Pomysłów nie mam od dawna a teraz to już wcale nie wiem, co powoduje moje nieustanne tycie. Na zakończenie dzisiejszego festynu załapałam się na pomiar cukru i cholesterolu. Okazało się, że cukier mam niezbyt wysoki. Pani powiedziała, że jeżeli bym nie zjadła, bo byłam jakiś czas po posiłku, to bym padła, gdyż cukier byłby taki niski. Czyli jeść muszę, nie mogę się głodzić. Ja nie tylko nie powinnam chyba patrzeć na jedzenie ale przebywać w jego pobliżu, bo w ten sposób prawdopodobnie tyję. Jem przecież niewiele więc skąd te dodatkowe centymetry?!

Komentarze

Ślepaczki

Ja Pacze Sercem - adopcje kotów niewidzących

Popularne posty