Sześć dni w grudniu - Wydawnictwo Albatros recenzja


To moja pierwsza powieść tego autora, ale myślę, że nie ostatnia. Wspaniała narracja, wyrazista i ostra, skupiająca się na rozwiązaniu wciągającej zagadki detektywistycznej, nawiązująca do bolesnej przeszłości.


Bohaterem jest emerytowany inspektor policji Miguel Mascarell oraz jego tymczasowy pomocnik – Lenin, do niedawna złodziej. Katalońska historia, intryga, wyraziste postaci, humor, bardzo klimatyczna.

Barcelona końca lat czterdziestych dwudziestego wieku, gdzie jeszcze brzmią echa wojny, rządy Franco. Miquel Mascarell po śmierci żony i syna oraz ponad 8 latach więzienia wraca do równowagi. Żeni się ponownie i stara się być obok wszelkich problemów z dala od innych, w ukryciu, szczególnie ze względu na Patro, która chce wrócić do normalności, pozostać nierozpoznaną. Miquel postanawia jednak pomóc złodziejaszkowi Agustinowi Ponc, zwanemu Leninem, gdy ten prosi go o pomoc. Ze względu na dawne, więzienne przyjaźni, nie pozostawia go na pastwę losu. Nie spodziewa się w jak dużą aferę zostaje uwikłany, gdy poznaje zawartość tajemniczej  teczki, której właściciel zostaje wkrótce zamordowany, a w sprawę wplątany jest jego największy wróg, frankistowski komisarz Amador. Gra toczy się o wysoką stawkę - bezcenne dzieła sztuki skradzione przez nazistów podczas wojny. Śledztwo jest bardzo niebezpieczne, trzeba być czujnym, wszystkie zmysły muszą działać na zwiększonych obrotach.


Czy głównemu bohaterowi uda się mimo wszystko prowadzić zwyczajne, normalne życie? Czy dawne przewinienia zostaną darowane? Czy już zawsze będą przemykać uliczkami Barcelony w obawie, że natkną się na niewłaściwych ludzi? Czy zagadka zostanie wreszcie rozwikłana?


Komentarze

  1. Masz lekkie pióro jeśli chodzi o Twoją recenzję. Co do samej książki - na pewno osoby, które będą ją czytać nie będą się nudzić*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o książce, ale jestem zainteresowana. Jeśli uda mi się nadrobić zaległości to książka trafia na listę do przeczytania. Dzieki

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo Barcelona ! chciałabym ją odwiedzić ...może kiedyś się spełni.

    OdpowiedzUsuń
  4. Historia wydaje się ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tego jeszcze nie znam ale poszukam w empiku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam książki z zagadkami detektywistycznymi a jak do tego jest jeszcze humor. . to musi się świetnie czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Recenzja naprawdę mnie zaciekawiła! Chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie kojarzę tego tytułu, ale zapowiada się ciekawie :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale świetnie piszesz, wciągnęłam się i pomyślałam za chwile - jak to, to już?! Chcę więcej! :D A książka wydaje się być bardzo ciekawa - czy to zasługa jej samej, czy Twojej recenzji, to muszę się przekonać sama :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam kiedyś inną książkę tego autora - ale jakoś mnie nie wciągnęła i nie przebrnęłam do końca. Moze z tą byłoby jednak inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaintrygowałaś mnie swoją recenzja, choć już sama okładka przyciągnęła mój wzrok. Z przyjemnością sięgnę po tę pozycję, a i poznam autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wydaje się ciekawa, w dodatku bardzo spodobała mi się okładka!

    OdpowiedzUsuń
  13. O nie słyszałam o tej książce, a wydaje się, że to jest coś dla mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Sam fakt, że Barcelona w tle mocno kusi... ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciężkie tematy, w pełnej nadziei na normalna egzystencję, książce. Zachwycam sie zawsze subtelnymi kadrami, jakie tworza recenzentki ksiązek szczególnie literatury dla dorosłych.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeszcze nie czytałam książki, która działaby się w Barcelonie, wiec chętnie sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  17. Super tu u Ciebie :) Będę zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Hiszpania to piękny kraj, ciekawa książka:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Może być ciekawa skoro polecasz :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Lektura zapowiada się ciekawie, choć ja osobiście mam już sporo czytelniczych zaległości i nie mogę dorzucać sobie kolejnych książek do kolejki :) CytrynoweLove ♡

    OdpowiedzUsuń
  21. A chętnie bym przeczytała coś o Hiszpanii :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo przyjemnie sie czytało ten wpis:) Ksiąkę chyba koleżance sprezentuje, dziękuję za inspiracje.

    OdpowiedzUsuń
  23. Po samym tytule myślałam, że to będzie coś świątecznego ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Ślepaczki

Ja Pacze Sercem - adopcje kotów niewidzących

Popularne posty