Foch

Dzisiaj w jednego z moich synów coś wstąpiło. Od samego rana foch, obraza i niezadowolenie. Przeszkadzało, że w krzesełku do karmienia obok siedział brat, że miał pod brodę założoną pieluchę, a także, że dostawał jedzenie. Zła chudzinka szarpała, nadzwyczaj spokojnego dziś, brata. Za to brat dzisiaj ucieszył się rano na mój widok niesamowicie. Śmiech a jak został wzięty na ręce niemalże wpadł mi w ramiona z okrzykiem radości. Podczas karmienia znowu obroty na boki, wykręcanie i wyginanie. Kaszkę miałam na nogach. Ogólnie jednak dzień normalny i spokojny J

Komentarze

Ślepaczki

Ja Pacze Sercem - adopcje kotów niewidzących

Popularne posty