„Filiżankowy Domek. Cześć, Króliczki!” recenzja
Za oknami przebija się słońce, jeszcze nie
wiosna, ale już radośniej na duszy, dlatego chcę napisać o książce przyjemnej,
lekkiej, niemalże pachnącej kwiatami, wiatrem i niesamowicie sympatycznej. „Filiżankowy Domek. Cześć,Króliczki!” to opowieść o dziewczynce imieniem Ania oraz rodzinie zabawkowych Króliczków,
ale czy aby na pewno tylko zabawkowych?
Anię poznajemy w dniu przeprowadzki z jej ukochanego mieszkania 137G na osiemnastym piętrze do domku na wsi. Dziewczynka niechętnie przyjmuje tą zmianę ale z pocieszeniem przychodzi do niej Błękitna Babunia, która w prezencie podarowuje jej Fliżankowy Domek wraz z wyposażeniem i czteroosobowa, króliczą rodziną. Dziewczynka jest zachwycona prezentem i już z mniejszą niechęcią jedzie do nowego domu. Podczas drogi z auta do nowego lokum gubi się Tata Królik. Ania, gdy tylko to dostrzega, rusza wraz z mamą na poszukiwania. Również Króliczki nie pozostają bierne, córka Zosia postanawia poszukać rodzica na własną rękę. Jej przygoda obfituje w niespodzianki, nowe przeżycia oraz różne pomysły. Czy uda się odnaleźć Gabriela? Czy Ania przekona się do nowego otoczenia? Koniecznie musicie przeczytać dzieciom, albo dzieci samodzielnie tę pozycję literacką.
Anię poznajemy w dniu przeprowadzki z jej ukochanego mieszkania 137G na osiemnastym piętrze do domku na wsi. Dziewczynka niechętnie przyjmuje tą zmianę ale z pocieszeniem przychodzi do niej Błękitna Babunia, która w prezencie podarowuje jej Fliżankowy Domek wraz z wyposażeniem i czteroosobowa, króliczą rodziną. Dziewczynka jest zachwycona prezentem i już z mniejszą niechęcią jedzie do nowego domu. Podczas drogi z auta do nowego lokum gubi się Tata Królik. Ania, gdy tylko to dostrzega, rusza wraz z mamą na poszukiwania. Również Króliczki nie pozostają bierne, córka Zosia postanawia poszukać rodzica na własną rękę. Jej przygoda obfituje w niespodzianki, nowe przeżycia oraz różne pomysły. Czy uda się odnaleźć Gabriela? Czy Ania przekona się do nowego otoczenia? Koniecznie musicie przeczytać dzieciom, albo dzieci samodzielnie tę pozycję literacką.
Książka jest bardzo ładnie wydana, piękne ilustracje,
które czasami stanowią kontynuację tekstu. Naprawdę obrazowe opisy roślin,
ogrodu oraz innych szczegółów, które pobudzają wyobraźnię. Opowieść czyta się z
niesamowita przyjemnością, czułam, że jestem w tym świecie, przedzieram się
przez trawy i latam na spadochronie.
Ta historia uczy, że nigdy nie można się
poddawać, że zmiany bywają dobre i tylko trzeba je zaakceptować i że w naszym
życiu jest miejsce na odrobinę magii.
Fascynująca książka! Ciekawa treść, niezwykła grafika. To jest to! Wydawnictwo nie jest mi znane. Poszukam czy mają jeszcze coś ciekawego. Ps. U mnie wciąż zimno i wietrznie. Wiosny nie widać...
OdpowiedzUsuńNie znam ale brzmi fantastycznie.
OdpowiedzUsuńTakie książki lubimy :) Myślę, że spodobałaby się moim maluchom.
OdpowiedzUsuńKsiążeczka z przesłaniem, takie lubię najbardziej!
OdpowiedzUsuńMyślę, że to fantastyczna książeczka. Świetna recenzja zachęca, aby ją poznać.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się
OdpowiedzUsuńUrocza książeczka, ilustracje mnie po prostu urzekły :) Króliczki to taki wdzięczny temat dziecięcej literatury ! :)
OdpowiedzUsuńPięknie wydana książka! Coś cudownego!
OdpowiedzUsuńGENIALNA!!!!! Uwielbiam takie ilustracje i te króliczki... <3
OdpowiedzUsuńKsiążka pełna uroku, bez wątpienia pobudza wyobraźnię, Domek z filiżanki marzenie.
OdpowiedzUsuńWszystko z królikami jest super ;) Sama mam jednego i pewnie stąd takie zdanie :)
OdpowiedzUsuńJaka sympatyczna bajeczka o króliczkach :-))
OdpowiedzUsuńTeż chcę taką filiżankę :-)
Racja, nigdy nie powinniśmy się poddawać :)
OdpowiedzUsuń