Bliżej niż dalej
U mnie dzisiaj szału nie było. Nic nowego,
nic ciekawego. Zwykła codzienność. Jutro mają nastąpić ostatnie szlify remontu J. Jak
już będzie pięknie, ładnie i sprzątnięte zamieszczę zdjęcia domu i zapowiadane kiedyś
widoki kuchni.
Obejrzałam moje ogródki, teraz to
wydeptane stepy. Żywię głęboką nadzieję, że to co tam rosło ukryło się głęboko
w ziemi i wyrośnie na nowo. To obraz nędzy i rozpaczy.
Komentarze
Prześlij komentarz