Słodka kukurydza na ścianie i kwiaty dla mamy
Wczoraj bawiłam się w malarza
pokojowego. W ruch poszedł wałek ze słodką kukurydzą. Na taki kolor
pomalowaliśmy kuchnię. Farby z Duluxa jednak są super, bardzo ładnie kryją. Żywię
nadzieję, że w tym tygodniu moja nowa kuchnia ujrzy światło dzienne. Ściany zewnętrzne
w poniedziałek zobaczą pierwsze tynki. Podejrzewam, że przyszły tydzień i
koniec remontu na zewnątrz. Tak sobie myślę jakie koszty ponoszą ludzie, którzy
dopiero się budują. Fakt, ocieplenie znajduje się wewnątrz muru ale otynkować
też muszą i obie te czynności nie są wykonywane za darmo a to dopiero
wierzchołek góry lodowej. Kiedyś budowanie domu również było trudne ale to głównie
z tej przyczyny, że nie z przyczyny braku dostępu do materiałów ale teraz nie jest
dużo łatwiej a rzekłabym, że gorzej. Oczywiściet, kredyty są dla ludzi ale my
biorąc na remont już mamy ból głowy a co dopiero, gdy ktoś się buduje od
podstaw, poza tym najpierw musi kupić działkę. Chyba bym po nocach nie spała.
Moje chłopaki były wczoraj marudne a
wieczorem już tak się zmęczyli, że padli i spali do piątej rano. Jeszcze ich
trochę, szczególnie jednego, męczyła ta szczepionka. Pneumokoki zrobiły swoje. Podaliśmy
mu czopek nurofenu żeby się nie męczył bo miał 38,1°C a od 38°C kazali podawać. Dzisiaj zaprezentowałam
kilka nowych zabawek. Podobały się. Dokonałam zakupu 19 maskotek za 20 zł.
Bardzo fajne, takie w sam raz dla niemowląt.
Teraz u mnie wszyscy się pospali i
mogłabym sprzątnąć ale akurat okupują ten pokój, gdzie należy zrobić przegląd i
porządek. Nie powiem, że inne pokoje są już w odpowiednim ładzie ale jakość
czuję się bezsilna żeby iść dalej. Z resztą wolę tak po kolei. Wiem, nie chce
mi się J. W poniedziałek kolejny gość do nas przyjedzie więc
muszę ogarnąć dom. Jutro mamy krótkie wizyty i nie będzie kiedy, pozostanie
niedziela ale wówczas chociaż nikt nie będzie się kręcił bo ocieplacze domu
mają wolne.
Jutro moja mama ma urodziny, dobrze że
mi się przypomniało. Raz, dawno temu zapomniałam. Ale mi było głupio. Nie mam pamięci
do urodzin i imienin. Ostatnio nawet o swoich zapomniałam i strasznie się
zdziwiłam, gdy pierwsza osoba zadzwoniła z życzeniami.
A wracając do moich dzieci. Niejadek miał
podawane różne rodzaje mleka i okazuje się, że najmniej smacznym jest Hipp a najlepszym
Bebiko. Dobrze, że mam tak ekonomiczne dziecko J.
Komentarze
Prześlij komentarz