Dzieci szybko rosną :)

Wczoraj sobie trochę powspominałam i przypomniało mi się jak to było, gdy urodzili się moi panowie. Od tamtego czasu do dzisiaj to jakby cała epoka minęła. Pamiętam, jak jeden z synów miał żółtaczkę i był naświetlany pod lampą. Pielęgniarki przywiozły go po nocy z oczami na zapałkach. Podobno dał czadu J. Moje dzieci od początku dawały popalić J. Gardła mają mocne J i potrafią się upomnieć o swoje. Mówi się, że noworodki nie potrafią wymuszać a moje dzieci to były wymuszacze pierwsza klasa. A teraz nie jest lepiej J. Jak coś nie pasuje trzeba uderzyć w płacz i to taki wymuszony i udawany J, zakrywać twarz rękami i zaciskać oczy, można jeszcze usiąść w kącie i lamentować J.

Komentarze

Ślepaczki

Ja Pacze Sercem - adopcje kotów niewidzących

Popularne posty