Dzieci boją się ciemności

Tak się zastanawiam co jest w tej ciemności, że budzi strach i rezerwę. Patrzę na moje dzieci i widzę, jak jeden z synów nie wyjdzie wieczorem na korytarz, bo jest ciemno. Normalnie to bym go nie zdążyła dogonić a tak staje w progu i z własnej, nieprzymuszonej woli nie będzie biegł pod przeciwległe drzwi wyjściowe. Przecież nikt go nie straszył, nie naoglądał się horrorów. Coś jest takiego instynktownego, chyba pierwotnego, co karze nam być ostrożnym w ciemnościach. Może to strach naszych przodków przed jakimś dzikim zwierzem, może po prostu niewiadoma i brak chęci ryzykowania spotkania się z nią. Mówi się, że dzieci boją się ciemności a później z niej wyrastają. W zasadzie może to i prawda, bo jako dorosła nie boję się ciemności tylko złych ludzi, którzy mogą w niej się kryć. Nie boję się mojego ciemnego korytarza, tylko ciemnych ulic i zaułków. Właściwie to dobrze, że dzieci mają instynkty samozachowawcze, bo dzisiejszy świat jest przepełniony złem, więc lepiej uważać i być ostrożnym.

Komentarze

Ślepaczki

Ja Pacze Sercem - adopcje kotów niewidzących

Popularne posty