Babcocha - Justyna Bednarek i Daniel de Latour recenzja


Pewnego dnia nad wioską Grajdołek pojawiła się gradowa chmura, która okazała się środkiem transportu Babcochy. Przelatując nad Grajdołkiem Babcocha wypatrzyła z góry chatę, w której postanowiła zamieszkać. I tak się właśnie stało.


Kim jest tytułowa Babcocha? To czarownica, mająca duży nochal z brodawką, uczesana w mały koczek. Przybyła z walizką pełną czarodziejskich mazideł. Potrafi uleczyć żabę, której młynarz odciął tylną łapę, zamienić dzisiaj we wczoraj, albo nawet w jutro, rozmawia z wiatrem, zamienia siebie i innych w zwierzęta i przedmioty. Potrafi zamienić nawet żołędzie w złote monety. To postać, która zawsze stoi po stronie dobra, czaruje tylko w dobrej sprawie, jest wyrozumiała, ale i potrafi przytrzeć nosa, uczy poprawnych zachowań oraz szacunku i miłości do dzieci i zwierząt.


To książka składająca się z 54 krótkich rozdziałów, które łączą z sobą bohaterzy. Prócz tytułowej Babcochy spotykamy Orzechowe Licho, które śpi za piecem, Bernadettę – dziewczynę o ciemnych oczach, która nosi czarne skarpetki i ma czarne paznokcie, co zdaniem Babcochy jest nieźle dobrane kolorystycznie. Jest również młynarz z Nowotańca, Józef Gołąb, którego zmieniła w wiatrak oraz Sklepowa Renata i wiele innych.


To ciekawe opowiastki pełne humoru, magii, które czasem są zabawne, czasem smutne, wypełnione inteligentnymi dialogami i wspaniałą narracją. Czyta się ją bardzo przyjemnie i z zainteresowaniem, z ciekawością, co będzie dalej, co zrobi Babcocha. Niesamowita opowieść, którą wspomnimy po latach, będziemy pamiętać czas spędzony nad lekturą, kiedy jako dziecko towarzyszyliśmy bohaterom książki. To zaczarowana opowieść, która porywa, wprowadza w świat magii i sprawia, że czujemy się lepiej, przyjemniej i niezwykle.

Książeczka została bogato zilustrowana przez Daniela De Latoura.

Komentarze

  1. Ciekawa książka,ilustracje piękne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi przypomina i stylem i ilustracjami książkę, którą czytałam jako dziecko "O prosiaczku, który chciał fruwać". Faktycznie, pamięta się takie książki przez laaata. A i chętnie zapoznaje się kolejne pokolenia z takimi tytułami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Prosiaczku nie znam. Babcocha jest książka z klimatem.

      Usuń
  3. Uwielbiam dziecięce książki z pięlnymi ilustracjami! Tej jeszcze nie posiadamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niedawno wydana pozycja Wydawnictwa Poradnia K.

      Usuń
  4. Przyznaję, że bardzo podoba mi się oprawa graficzna książki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest niesamowicie przyjemna. Obrazki są świetnie wpasowane w treść.

      Usuń
  5. coś ta czarownica wygląda na miłą staruszkę :D
    nie znam tej książeczki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zainteresowałaś mnie tą książką. Świetne ma obrazki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjemnie się ją czyta.

      Usuń
    2. A czy tekst byłby dobry dla dziecka, które uczy się dopiero czytać?

      Usuń
    3. Idealny. Nie są to jakieś wywody ale proste historię.

      Usuń
  7. Szata graficzna jest ujmująca!

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześliczna szata graficzna, a treść bardzo edukukacyjna !

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo ciekawe ilustracje :) bardzo zachęcają :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widać, że fajna książeczka i ilustracje przejrzyste 👍

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawie stworzone ilustracje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przypomina mi to stare książki z bajkami. Takie, w których ilustracje były recznie malowane. Teraz już ciężko dostać takie fajne pozycje. A od razu widać,że ktoś dużo serca włożył by taka książka powstała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, masz rację, książka, jak te kiedyś,napisana i zilustrowana pod natchnieniem.

      Usuń

Prześlij komentarz

Ślepaczki

Ja Pacze Sercem - adopcje kotów niewidzących

Popularne posty