Obrót na brzuszek i Daleko od szosy
Wczoraj mój jeden z synów obrócił się
z pleców na brzuszek. Chyba sam się tym zdziwił bo nie wiedział co się stało. Myślę,
że już niedługo zacznie robić to całkowicie świadomie.
Dzisiaj z mężem mamy wieczór z „Daleko
od szosy”. Kiedyś nie przepadałam za tym serialem a teraz go uwielbiam. Mamy nagrane
wszystkie odcinki. To budujące jak można dzięki własnemu uporowi osiągnąć to co
nieosiągalne. Prosty chłopak ze wsi oddalonej od wszystkiego, gdzie nawet do
dworca PKP trzeba iść kilka kilometrów, zdobył wszystko co zaplanował. Oglądając
ten serial zaczynam wierzyć, że uda mi się wszystko czego pragnę jeśli będę
tego bardzo chciała i zrobię wszystko żeby tak było.
U nas teraz ulewa. Wreszcie trochę
chłodniej.
Komentarze
Prześlij komentarz