Z pamiętnika położnej Call the Midwife - na prawdę świetny serial

Dzisiaj postanowiłam napisać parę słów o jednym z lepszych seriali i zachęcić do jego obejrzenia, chodzi o serial pt.: Z pamiętnika położnej Call the Midwife.



Historia zaczyna się, gdy dwudziestodwuletnia Jenny Lee w 1957 opuszcza swój nowoczesny i postępowy dom, by zamieszkać na East Endzie, czyli słynnych slumsach Londynu mieszczących się po wschodniej stronie średniowiecznych murów City of London. 


Jenny Lee ma pracować jako położna, przybywa na miejsce przekonana, że rozpoczyna pracę w szpitalu. Prawda okazuje się inna, placówka medyczna do której ją skierowano, to klasztor, od wieków pełniącym funkcję ośrodka zdrowia dla okolicznej biedoty. Zamieszkują go zakonnice i położne, zwany jest Nonnatus House, czyli Dom Nonnatusa. Jest to bardzo ciepłe i przyjazne miejsce. Wszyscy żyją jak jedna, wielka rodzina, wspólnie spędzają wolny czas, czy jedzą posiłki. To dom zakonny, ale i dom dla pracujących tam położnych oraz schronienie dla potrzebujących.


Pierwowzorem serialowej bohaterki była Jennifer Worth, autorka powieści Call the Midwife. Postępowa, przez cały serial bardzo wrażliwa Jenny Lee pracuje wraz z grupą położnych i zakonnic. W kolejnych odcinkach poznaje mieszkańców, nawiązuje przyjaźnie, pomaga i żyje życiem, kiedyś tak jej odległym. W późniejszych sezonach serialu główna bohaterka znika ale dalej, jako lektor, snuje opowieść o losach mieszkańców East Endu oraz położnych i zakonnic. W kolejnych odcinkach jesteśmy świadkami wielu historii, nie tylko typowo porodowych, ale i problemów typu nowotwory płuc, bieda, niepełnosprawność, homoseksualizm. To pokaz rozwoju medycyny, bardzo wolnego i czasami natrafiającego na opór. Momentami nie wierzyłam, że działy się takie rzeczy, że ludzie mieli taki światopogląd i że żyli w takich warunkach. 


Moim zdaniem to świetny serial, mający swój klimat, pokazujący prawdziwe życie. Położne nie tylko zajmują się odbieraniem porodów, ale również opieką nad chorymi, starszymi, prowadzą edukację zdrowotną, zajmują się okolicznymi dziećmi organizując różnego rodzaju uroczystości. To poruszający i wzruszający serial, naprawdę świetny i godny uwagi.


Komentarze

  1. Serial też bardzo mi się podobał, ale jeszcze bardziej polecam książkę, w której poruszone tematy warunków życia i stosunków społecznych są nieco bardziej pogłębione, a wzrusza i bawi tak samo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam ani książki ani serialu.

    OdpowiedzUsuń
  3. To coś dla mnie, muszę obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  4. NIe słyszałam o tym serialu. Muszę poszukać

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatni jestem d tyłu z serialami z wiadomego powodu, więc nie mam czasu zacząć tego, A szkoda bo wydaje się być ok.

    OdpowiedzUsuń
  6. Doba mi się kurczy, ciężko znaleźć czas na serial, ale dobrze wiedzieć, do czego w razie czego sięgnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o nim, bardzo bym chciała go zobaczyć! Ciekawe czy jest emitowany gdzieś w polskiej TV.

    OdpowiedzUsuń
  8. nie słyszałam wcześniej o tym serialu, ale myśle że jest wart zainteresowania nim;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy o nim nie slyszalam, czas to zmienic ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Ślepaczki

Ja Pacze Sercem - adopcje kotów niewidzących

Popularne posty