Przesadzamy

Wczoraj była akcja hortensja. Dawno temu kupiłam w markecie sadzonkę hortensji, taki mały patyczek, który podczas wsadzania dodatkowo złamałam. Stwierdziłam, że nic z niej nie będzie. Okazuje się, że mam chyba jednak rękę do kwiatów. Wyrosła taka piękna i tak bardzo kwitnie. Niestety umiejscowiona jest a raczej już byłą, niefortunnie bo na wjeździe i konkursowo rysowała samochód. To nie pora i istnieje duże ryzyko, że uschnie ale co zrobić. Trzeba był ją usunąć.

Komentarze

Ślepaczki

Ja Pacze Sercem - adopcje kotów niewidzących

Popularne posty